Electry 926 (w moim przypadku Classic, czyli okleina wiśnia), to kolumny o spektakularnym wyglądzie i masie (36 kg szt.). Używałem ich kilka lat w swoim systemie i sporo czasu zajęło mi odpowiednie zestrojenie systemu i ustawienie kolumn. Z moich doświadczeń wynika, że kolumny najlepiej grają w ustawieniu metodą Cardasa (u mnie około 130 cm od ściany tylnej licząc do czoła kolumny i około 90 cm od ścian bocznych do środka kolumny). Takie ustawienie gwarantowało dobre wypełnienie średnicy i basu oraz znakomitą przestrzeń. Ustawienie kolumn blisko ścian tylnych tylko nieznacznie podbijało bas, ale powodowało degradację wyższych rejestrów (wyostrzenie) oraz spłaszczało przestrzeń.
W moim przypadku kolumny grały z neutralną elektroniką i okablowaniem, a mimo to udało sie uzyskać wypełniony dźwięk, może nie wyjątkowo muzykalny, ale też nie suchy czy bezosobowy, jak często wyrażają się użytkownicy (a może przypadkowi słuchacze) o Electrach. Osobiście nie zamieniłbym 926 na 1027, chociaż tych drugich słuchałem tylko w sklepie - przez godzinę. Po latach użytkowania najbardziej brakowało mi owej muzykalności. Pewnie można byłoby ją osiągnąć zmieniając elektronikę na częściowo lampową. Podjąłem jednak decyzję o wymianie kolumn na inne. Jeszcze do końca nie wiem jaki to będzie model (może VA Beethoven CG). Pewnie będą właśnie bardziej muzykalne, chociaż z pewnością nie tak detaliczne, bo trudno te cechy pogodzić. Zawsze będą jakieś kompromisy.
Ogólnie są to kolumny godne polecenia mimo wysokiej ceny. Skierowane są do określonej grupy odbiorców, oczekujących mnóstwa informacji ze swoich płyt i dużej neutralności. Bardzo ważną sprawą jest jeszcze połączenie zacisków głośnikowych dobrymi zworkami, gdyż oryginalne blaszki są g... warte (u mnie były to zworki wykonane z kabla VdH The Breeze Hybrid zakończone zaciskanymi złoconymi widełkami QED). Inna warta polecenia opcja to Bi-wiring. No i sprawa zasilania - Electry zasilane prosto ze ściany zagrają dość ostro. Polecam dobre listwy i kable zasilające naszych rodzimych producentów Enerra (zwłaszcza pierwsze serie z kolorami w nazwach) i Gigawatt. Kolumny najlepiej postawić na grubych granitowych płytach i na kolcach (na wyposażeniu również stopki z jakiegoś tworzywa, ale jest gorzej). Płyty granitowe warto podkleić filcem (są do kupienia gotowe podkładki pod meble). Poprawia to definicję basu i umożliwia łatwe przesuwanie kolumn.